poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Panie i Panowie! Uwaga, uwaga!

Po miesiącach miauczenia (mojego, żeby nie było:-) ), po namowach moich szanownych blogowych koleżanek, "nadejszła" wiekopomna chwila!
Mam niewątpliwy zaszczyt i przyjemność zaprosić na bloga Orin, którą to ja nie chwaląc się zaraziłam robótkami, parę lat temu (Orin, masz jeszcze tego krzyżykowego kota?:-) ).




Odwiedzajcie, podziwiajcie i komentujcie:-)


A nowej blogerce życzę wytrwałości w pisaniu i pomysłów na nowe robótki:-)



ps. Mam nadzieję, że mnie za to nie zabijesz w piątek;-)

6 komentarzy:

  1. Zgadnij... Po takim czymś masz jeszcze odwagę przyjechać?? Zamorduję, normalnie zamorduję, kasuj tego posta natychmiast.
    A kota mam :D Nawet sobie drugiego dodziergałam, takiego z dyniami...

    OdpowiedzUsuń
  2. a co tam jest ryzyko, jest zabawa:-) pewnie, że przyjadę i nic tu nie kasuję!!! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hola querida,

    Cuándo puedas pasa por mi blog, porque te he dejado un premio....

    Besos,
    Lany

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wiedziałam, że sie znacie dziewczyny

    super, że nasza integra założyła bloga :)

    ja też miauczę takim dwóm z wizażu aby załozyły bloga, ale uparte oslice jedne :P

    OdpowiedzUsuń
  5. no znamy, osobista bratowa moja jakby nie było:-)
    namawiaj, namawiaj, co tam same będziemy w szponach nałogu siedzieć, niech się inne też pogrążają...;-)

    OdpowiedzUsuń