No właśnie... jego pokemonowa koleżanka została pokazana już dawno temu, a biedny Meowth mimo, że powstał nawet ciut wcześniej nie.
W związku z tym, że zaliczył właśnie pranie i znowu wygląda wyjściowo, może pokazać się publicznie:-)
Panie i panowie, przed Wami Meowth we własnej osobie:
i z bliska:
dookoła ramki z bawełny w trzech kolorach, postębnowane po szwach maszynowym zygzakiem w kolorze brązowym.
Właściciel zadowolony, domaga się kolejnej poduchy:-)
niedziela, 24 marca 2013
poniedziałek, 4 marca 2013
Zemsta Miecia
Miecio straszny człowiek jest... jak on sobie coś postanowi to koniec świata... Można odkładać, mówić, że się nie umie, że nie ma w domu materiałów, nic nie pomaga... Jak Miecio wymyśli, to pozamiatane... Zresztą co ja wam będę mówić, same wiecie:-)
Miecio wymyślił sobie bransoletki.
Najpierw czerwoną, tak na próbę, żeby zobaczyć o co chodzi z tymi koralikami, w końcu szydełko, to pierwsza technika jakiej się nauczyłam
no to ma, ale gdzie tam, żeby to wystarczyło....
drugiej sobie zażyczył, że niby jak umiem jednokolorową, to i z dwoma sobie poradzę:
i obydwie na raz: czerwona na czarnej:
i czarna na czerwonej
a Miecio marudzi teraz o takiej z 5 kolorów...:-)
Miecio wymyślił sobie bransoletki.
Najpierw czerwoną, tak na próbę, żeby zobaczyć o co chodzi z tymi koralikami, w końcu szydełko, to pierwsza technika jakiej się nauczyłam
no to ma, ale gdzie tam, żeby to wystarczyło....
drugiej sobie zażyczył, że niby jak umiem jednokolorową, to i z dwoma sobie poradzę:
i obydwie na raz: czerwona na czarnej:
i czarna na czerwonej
a Miecio marudzi teraz o takiej z 5 kolorów...:-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)