Zakróliczy się u mnie na blogu:-)
Zaczynam serię obrazków z króliczkami somebunny. Będzie ich kilka, co najmniej 6, w sprzyjających okolicznościach 9, ale to się zobaczy:-)
Na pierwszy ogień sympatyczny długouchy wśród dmuchawców:
poniedziałek, 31 stycznia 2011
wtorek, 25 stycznia 2011
Wachlarz cz.8
sobota, 22 stycznia 2011
Broszki
Moja jeszcze zeszłoroczna produkcja:-) Rozeszły się w ilości kilkunastu sztuk w ramach prezentów świątecznych.
Robi się je łatwo i przyjemnie: 5 lub 6 (w zależności od grubości kordonka) irlandzkich listków, które tutaj przeistaczają się w płatki kwiatka, zeszytych razem, dla ozdoby koralik lub inny element ozdobny na każdym z płatków, pod spodem klasyczne broszkowe zapięcie i gotowe.
Robi się je łatwo i przyjemnie: 5 lub 6 (w zależności od grubości kordonka) irlandzkich listków, które tutaj przeistaczają się w płatki kwiatka, zeszytych razem, dla ozdoby koralik lub inny element ozdobny na każdym z płatków, pod spodem klasyczne broszkowe zapięcie i gotowe.
poniedziałek, 17 stycznia 2011
Narzuta cz.5
... i mam nadzieję, przedostania:-)
na ostatnim okazaniu było tak:
i na tym etapie stanęło, jakoś nie mogłam się zabrać za to co ma być dalej.
Ale w końcu coś się odblokowało i pojawiły się serduszka, znowu zrobione metodą odwrotnej aplikacji:
serduszka powstały dwa i dostały ramkę w paski:
Po serduszkach powstały cztery kwiatki, to już klasyczna aplikacja:
Kwiatki oprócz ramki w paski, odstały również ramkę w kratkę:
i tam oto całe to różowe towarzystwo zostało połączone w dwa kolorowe pasy:
Tym samym cały wierzch narzuty mam już gotowy. Teraz zbieram się na odwagę, żeby to wszystko skanapkować i popikować. I przyznam się, że stracha mam dość sporego, bo jeszcze nigdy nie szyłam czegoś takich rozmiarów...
na ostatnim okazaniu było tak:
i na tym etapie stanęło, jakoś nie mogłam się zabrać za to co ma być dalej.
Ale w końcu coś się odblokowało i pojawiły się serduszka, znowu zrobione metodą odwrotnej aplikacji:
serduszka powstały dwa i dostały ramkę w paski:
Po serduszkach powstały cztery kwiatki, to już klasyczna aplikacja:
Kwiatki oprócz ramki w paski, odstały również ramkę w kratkę:
i tam oto całe to różowe towarzystwo zostało połączone w dwa kolorowe pasy:
Tym samym cały wierzch narzuty mam już gotowy. Teraz zbieram się na odwagę, żeby to wszystko skanapkować i popikować. I przyznam się, że stracha mam dość sporego, bo jeszcze nigdy nie szyłam czegoś takich rozmiarów...
sobota, 8 stycznia 2011
A Promise of Mystery cz. 7
Dziewczyny na blogu zaczęły już nowy projekt a ja mam potworne zaległości... nie zacznę nowego projektu, póki nie skończę tego, więc czas się brać do roboty. :-)
Na dobry początek wrześniowa część.
Obramowanie w kolorze, który użyłam wcześniej w lipcowej części czyli różowy, żółty z czerwcowej odsłony, oraz złota nitka użyta w styczniu.
Tutaj lepiej widać złotą nić:
A teraz czas na następny miesiąc.
Na dobry początek wrześniowa część.
Obramowanie w kolorze, który użyłam wcześniej w lipcowej części czyli różowy, żółty z czerwcowej odsłony, oraz złota nitka użyta w styczniu.
Tutaj lepiej widać złotą nić:
A teraz czas na następny miesiąc.
poniedziałek, 3 stycznia 2011
Jeszcze w temacie świątecznym...
Subskrybuj:
Posty (Atom)