Tu już nie będzie dopiska "przedostatnia", bo jeszcze sporo pracy przede mną.
Wachlarz wyszywa się falami:-) tzn, jak do niego siądę to przybywa dość szybko, ale jak go już odłożę i zajmę się czymś innym to na dobre...
ale jak tak teraz patrzę, to już w umie bliżej niż dalej:-)
Jejku jak on pięknie wygląda, już tak niewiele Ci zostało ;o)
OdpowiedzUsuńFantastyczny!
OdpowiedzUsuńMisterna, koronkowa robota, już sie nie mogę doczekać efektu końcowego, choć i taki niedokończony szalenie mi się podoba
mistrzostwo!!!
OdpowiedzUsuńbędę Ci mówić mistrzu :) świetna robota !
OdpowiedzUsuńTo zawsze tak wygląda, niby brakuje tylko kawałeczek, a okazuje się, że to miesiąc pracy :D
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie:)
OdpowiedzUsuńHola querida,
OdpowiedzUsuńCuando puedas, pasa por mi blog, q t he dejado un premio....
Por cierto este abanico esta quedando precioso...
Besos,
Lany
Wachlarz jest prześliczny...
OdpowiedzUsuńPrześliczne rzeczy tworzysz, dopiero tu trafiłam, ale chyba będę częściej zaglądać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)