czwartek, 5 sierpnia 2010

Blackwork lady cz.2

Jakoś nadspodziewanie szybko idzie to wyszywanie:



Jedna pani już prawie na ukończenie, zostało pare kwiatków, motylek i (piiiiiiiip) french knoty, których nienawidzę nienawiścią szczerą i od pierwszego wyszycia...;-)

a może by nie wyszyć ich wcale... albo zastąpić koralikami.... hmmmm, koraliki, to by nawet nieźle wyglądało, tylko muszę sprawdzić czy mam takie malutkie...

Żeby jednej pani nie było smutno, pojawi się obok niej druga w lustrzanym odbiciu, a co:-)

18 komentarzy:

  1. Dzięki:-)
    Laura, to tak jak ja na Twoje niteczki:-) a french knot to takie (piiiiip) supełki, któe mi za diabła nie chcą wychodzić tak jak sobie wymyślę, o takie http://en.wikipedia.org/wiki/File:French_knot.jpg :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. super hafcik! też się do niego szykuję; niby nic a szalony efekt!
    Pozdrawiam cieplusio

    OdpowiedzUsuń
  3. swietnie wyszedł, jeden kolor nici a jaki efekt! a jakie szczególiki! nie probowałam jeszcze blackwork-a ale na pewno sie kiedys skuszę :)
    french knots - też miała przeboje swego czasu z nimi, ale sie w koncu przyzwyczaiłam, ja je staram sie przytrzymywać palcami żeby mi sie łądnie zasupłały :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę piękny haft:)) Bez tych french "knotów" też wygląda extra.

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem fajnie wyszedł ten hafcik...

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje damulki w czerni są cudne! Koraliki to genialny pomysł tylko rzeczywiście trzeba rozmiar dobrać. Ja z kolei uwielbiam supełki francuskie, mogłabym je kręcić i kręcić...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna ta paniusia:) Trzymam kciuki za węzełki - żeby szybko się zrobiły:)

    OdpowiedzUsuń
  8. cudna jest ta dama - oj ciągnie mnie to black`ów - ale przecież nie mam wydłużonej doby - ratunku ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tez nie lubie french knotow!!! sa okropne :P dlatego tez wszedzie tam gdzie sie da zastepuje je wlasnie koralikami :>

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo superowy efekt - dlaczego ja jeszcze nic jednym kolorem nie wyszyłam?? muszę to chyba zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny hafcik, bardzo mi się podoba, ale zawiera mnóstwo czegoś, czego nienawidzę: backstitch...moja największa zmora więc nie wiem, czy ja bym z takim hafcikiem dała radę. Tym chętniej podziwiam tutaj i czekam na efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepięknie damulka wyszła... Aż mnie palce świerzbią...

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznaję się bez bicia, że pierwszy raz tu trafiłam i to za sprawą pewnej czarnej damulki;). Przepiękny haft. Nawet jak nie wyszyjesz f.k. haft będzie wyglądał rewelacyjnie!!!!!Pozdrawiam i na pewno zajrzę obejrzeć gotową damę i jej bliźniaczkę:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie do zrobienia - dla mnie:>
    ślicznie, jak to dobrze że mogę sobie popatrzeć i oczy nacieszyć takimi cudami:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczna ta pani, nawet bez tych french knotów czy też koralików.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne! Skąd takie piękne wzory bierzesz?

    Koraliki, to świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń