Hmmm, przeczytałam wasze komentarze pod poprzednim postem i szczerze mówiąc pcja z obrazkiem też mi się bardziej podoba:-)
Efekt końcowy wygląda tak:
Kwadratowa ramka z Ikea, taka "gruba" na 3,5 cm, dzięki czemu obrazek nie jest "przyklejony" do ściany, passepartou z grubej tektury, dołączonej do ramki, oklejone scrapowym papierem, który 100 lat temu zamówiłam na allegro, bo bardzo mi się podobał, ale do niczego nie pasował, tytaj pasuje idealnie:-)
Świetny obrazek!!!! Pięknie wygląda !!!!
OdpowiedzUsuńExtra! To musiał być obrazek :-)
OdpowiedzUsuńHola querida,
OdpowiedzUsuńMe encanta....te ha quedado precioso, me gustó la sencillez del marco, se ha quedado muy de acuerdo con el bonito bordado....lindo...
Besos,
Lany
No i wyszło pięknie!!! I trochę vintage :) Na miejscu obdarowanych bardzo bym się cieszyła, bo to piękna pamiątka. Ania.
OdpowiedzUsuńPs. Oczywiście odezwę się w sprawie wzorku :)
Rewelacja! Nowe passepartou idealnie pasuje.
OdpowiedzUsuńBardzo piękna pamiątka ślubna. Ten wzorek od razu wpadł mi w oko podczas przeglądania Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńAle fajne, taki lekki i szybki. Czy i o ten wzór mogę się uśmiechnąć?
OdpowiedzUsuńpzdr
Michalina