Dziś będą dwa wpisy, bo od jutra wczasuję się w Białce Tatrzańskiej, bez kompa, internetu, robótkę pewnie zabiorę, ale raczej bez szans na jakieś spektakularne postępy, bo planów górskich dość sporo:-)
Na Gwiazdkę dostałam nową maszynę. I stała sobie i stała, jakieś drobne rzeczy szyłam, jakieś przeróbki itp, zaczęłam szyć narzutę dla córki, która leży odłogiem, ale na większe rzeczy nie miałam weny... A ja w międzyczasie oglądałam kolejne blogi patchworkowe i podziwiałam cuda tworzone przez dziewczyny. A parę dni temu wyciągnęłam matę, nóż, szmatki i maszynę i powstało takie coś:
"coś" jest serwetą i z innej perspektywy wygląda tak:
a z jeszcze innej tak:
Szczegóły techniczne:
wymiary 49 cm na 115 cm
kolorowy pas składa się z paseczków 32 cm na 3 cm i jest ich 29
obramowanie i lamówka z kremowego płótna
pikowania maszynowe w ukośną kratkę
szycie takich "cosiów" spodobało mi się na tyle, że z rozpędu pociełam i pozszywałam wierzchy jeszcze dwóch, ale skończyła mi się beżowa bawełna i będę kończyć je po powrocie.
A teraz lecę się pakować, życzcie mi nie za gorącej pogody i do zobaczenia za tydzień!:-)
Życzę udanego urlopu i świetnego wypoczynku :D
OdpowiedzUsuńHmm... i Ty za szycie się wzięłaś... ech to może jak jeszcze pooglądam to też w końcu się odważę :-)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku :-)
Super pomysł na serwetkę:) Baw się dobrze, no i oczywiście życzę nie za gorącej wody;))
OdpowiedzUsuńSerweta jest świetna! Te zszyte pasy- rewelacja!
OdpowiedzUsuńPrzeglądając blog natchnęłam się na obraz ślubny - ten z poprzedniej notki :)Chciałabym go wyszyć na ślub mojej kuzynki lecz nie mam wzoru. Czy mogłabym się o niego uśmiechnąć :)
Mój @: charlotte5@onet.eu
Z góry dziękuję :))
Fantastyczna serweta. Śliczne kolorki, a pikowania dodają jej uroku :)
OdpowiedzUsuńdzieki:-)
OdpowiedzUsuńCharlotte, przypomnij mi się po 15 sierpnia w sprawIe wzorka, mam go w pracy na kompie, a teraz jest na urlopie:-)