środa, 5 maja 2010

A Promise of Mystery cz.3

Kolejna odsłona:




Dodałam żółty i brązowy oraz różowy, a właściwe 3 odcienie różowego od najciemniejszego do najjaśniejszego (wszystko muliny DMC dobierane na oko:-)).

Wyszło nadspodziewanie dobrze:-)

a w zbliżeniu wygląda to tak:






A kto jeszcze nie zajrzał niech zagląda na bloga, na którym się to wyszywanie zaczęło:-)

5 komentarzy:

  1. I'm speechless, so beautiful is that!

    OdpowiedzUsuń
  2. interesujący efekt się wydobywa.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hola querida,

    Muy lindo esta labor, esta impresionante, que bonita!!!!...me encanta.

    Besos,
    Lany

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny needlepoint.Moje kolory. Będę kibicować

    OdpowiedzUsuń