Dałam się wciągnąć do kolejnej zabawy:-)
Najpierw był
Choinkowy SAL, od którego zaczęła się moja blogowa przygoda, a teraz biorę udział w nowym projekcie
Ani,
Madziuli i
Yenulki.
Projekt nazywa się Polski Neddlepoint, a o wszystkich szczegółach można przeczytać
tutaj.Pierwsza odsłona mojej pracy wygląda tak:

Tkanina Aida 18 (drobniutki unifil chwilowo mnie przerósł;-) )
Z jakiś starych zapasów wygrzebałam coś co wg banderolki jest perłówką, nawet nr 5 się znalazł (był też nr 3 i 8), ale to nie było to. Za to przy okazji poszukiwań znalazłam przepiękną nitkę, bardzo starą, którą dostałam dawno temu od haftującej starszej pani. Ta nitka to coś w rodzaju jedwabnej muliny, zwijanej na pasma, bardzo miękka, lejąca i pięknie błyszcząca. Cały haft na zdjęciu jest wyszyty jednym odcieniem nitki, a w zależności od tego w którą stronę układa się nitka widać dwa zupełnie różne odcienie. Kolor to piękny, głęboki, miedziany brąz. Dużo ładniejszy niż na zdjęciu. Chociaż wyszywało się tym paskudnie.;-)
A teraz idę przekopywać pudła, żeby poszukać czegoś pasującego do tego koloru...:-)