Co prawda niektórzy już dwa sezony zapowiadają, że "Winter is coming...", ale ja się pytam, żeby tak na poważnie fundować ludziom małą epokę lodowcową na powitanie trzeciej serii, to już chyba przesada, prawda? :-)
Zimowy ogródek w kwietniu wygląda tak:
pod śniegiem zniknęło wszystko, co miało odwagę zakwitnąć: przebiśniegi, krokusy, lub wykiełkować...
i mimo temperatury powyżej zera, to białe cholerstwo wciąż jest...
Z przyjemniejszych rzeczy:
Serwetka do wielkanocnego koszyka, nie jest nowa, ale jeszcze jej nie pokazywałam.
Wzór stylizowany na koronkę koniakowską, z jakiejś starej polskiej gazety.
Z danych technicznych: średnica około 40 cm, elementy robione osobno, a potem łączone, szydełko, jakieś potwornie cieniutkie, z racji tego, że serweta jest robiona z nici do szycia maszynowego, podwójnej.
Miało być cienko, zwiewnie i naprawdę koronkowo i chyba wyszło:-)
Cudna serweta... Szczęka mi opadła z wrażenia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Rzeczywiście - przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńWOW!! Niesamowita serwetka, bardzoooo piękna!!
OdpowiedzUsuńGenialna serwetka. Tylko podziwiać
OdpowiedzUsuńprzepiękna!Serweta oczywiście, bo o zimie nawet nie chcę myśleć
OdpowiedzUsuńNa temat zimy będę milczeć, bo cisną mi się na usta same przekleństwa, a serwetka - cudo, podziwiam i pozdrawiam. Oby do lata!
OdpowiedzUsuńSerwetka jest boska! Cudo! Dla mnie czarna magia :)
OdpowiedzUsuńNo Ty to masz cierpliwość do takiej precyzyjnej roboty :D
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tą serwetką.
OdpowiedzUsuńZachwycająca serweta!
OdpowiedzUsuńwow!!! i te nici maszynowe - wow!
OdpowiedzUsuńchrzanić zimę, idę jutro na rower! i oby był to początek wiosny, nie jak w 'Grze o tron'.
OdpowiedzUsuńTo prawda , ta serweta jest zachwycająca !
OdpowiedzUsuńO rany, jak to się stało, że takie cudo ominęłam. Szczękę z blatu jeszcze zbieram. Wciąż na takie piekności choruję ale zabrać się nie mogę. I jakoś wzoru odpowiedniego nie mam.
OdpowiedzUsuńChylę czoła.
Pozdrawiam cieplutko
Ukłon do samej ziemi za tę serwetkę!
OdpowiedzUsuń