... i mam nadzieję, przedostania:-)
na ostatnim okazaniu było tak:

i na tym etapie stanęło, jakoś nie mogłam się zabrać za to co ma być dalej.
Ale w końcu coś się odblokowało i pojawiły się serduszka, znowu zrobione metodą odwrotnej aplikacji:

serduszka powstały dwa i dostały ramkę w paski:

Po serduszkach powstały cztery kwiatki, to już klasyczna aplikacja:

Kwiatki oprócz ramki w paski, odstały również ramkę w kratkę:

i tam oto całe to różowe towarzystwo zostało połączone w dwa kolorowe pasy:

Tym samym cały wierzch narzuty mam już gotowy. Teraz zbieram się na odwagę, żeby to wszystko skanapkować i popikować. I przyznam się, że stracha mam dość sporego, bo jeszcze nigdy nie szyłam czegoś takich rozmiarów...