Ale śliczny obrus... :D Aż mi się nie chce wierzyć, że przy szydełku może czegoś szybko przybywać... ale w końcu widziałam Cię w akcji, więc nie powinnam się dziwić Twoim słowom. Nie ma to jak lata praktyki. Fajny wzór, szkoda, że mi szydełkowanie tak wolno idzie... :) Pozdrawiam K.
Obrus będzie śliczny :-) Ja na szydełku robić jeszcze nie potrafię. "Jeszcze" bo obiecałam sobie, że w tym roku się nauczę tylko teraz dostałam spore zlecenie "krzyżykowe" więc naukę szydełkowania zacznę nieco później.
Piękny obrus będzie!
OdpowiedzUsuńElementy robisz od razu, czy później łączysz?
Cudo tutaj widzę! :)))
OdpowiedzUsuńAle śliczny obrus... :D Aż mi się nie chce wierzyć, że przy szydełku może czegoś szybko przybywać... ale w końcu widziałam Cię w akcji, więc nie powinnam się dziwić Twoim słowom. Nie ma to jak lata praktyki. Fajny wzór, szkoda, że mi szydełkowanie tak wolno idzie... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
K.
Dzięki:-)
OdpowiedzUsuńZula,elementy łączę od razu i od razu chowam nitki, nie ma nic gorszego nic przewlekanie setek nitek na końcu:-)
K. - ćwiczyć,ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, przyjadę za miesiąc i zdasz relację z postępów;-)
Wspaniały obrus będzie...podziwiam i uwielbiam takie szydełkowe robótki - sama niestety nie potrafię robić na szydełku... Wzór jest uroczy!!!
OdpowiedzUsuńObrus będzie śliczny :-)
OdpowiedzUsuńJa na szydełku robić jeszcze nie potrafię.
"Jeszcze" bo obiecałam sobie, że w tym roku się nauczę tylko teraz dostałam spore zlecenie "krzyżykowe" więc naukę szydełkowania zacznę nieco później.