sobota, 23 stycznia 2010

A świstak siedzi...

... i dłubie te kółeczka...


i wydłubał już 135 dużych, takich jak na zdjęciu, i 134 małe.



Brakuje jeszcze 2 dużych i świstak odetchnie z ulgą, ze to już koniec ! :-)

5 komentarzy:

  1. Jak skończy u Ciebie, to podeślij mi tego świstaka... Ja już mu coś znajdę, żeby się biedaczek nie zanudził :D
    K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świstaku, a na co te kółeczka? Bo tu taka jedna ciekawska zagląda. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. kółeczka sa częścią tego obrusa: http://madebyrhianone.blogspot.com/2010/01/znowu-szydekowo.html

    K. - świstak zwierzę pod ochroną, nie można go od tak przez pół Polski wysyłać;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świstak to bardzo pracowite stworzenie.
    Na pewno znajdzie sobie nowe twórcze zajęcie i jeszcze nie raz nas zadziwi :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale gapa ze mnie! Hi,hi! Rzeczywiście jakoś tak znajomo wyglądały. :))) Jak widać, w moim wieku z pamięcią już nie za bardzo. ;)

    OdpowiedzUsuń