Przybywają powoli, ale systematycznie, po jednym - dwa dziennie, czasem nawet po trzy, efekt z tego taki jak widać. Jestem coraz bliżej końca i serwetki i szpulki nici, tak że zastanawiam się czy wystarczy mi ich na taką wielkość jak bym chciała....
Dostałam kilka maili z pytaniem o wzór na kółeczka, wzoru nie ma, to moja twórczość radosna.
Z grubsza wygląda to tak:
1 okrążenie: 8 oczek łańcuszka połączyć oczkiem ścisłym,
2 okrążenie: na powstałym kółeczku zrobić 18 półsłupków, zamknąć oczkiem ścisłym
3 okrążenie: 18 słupków oddzielonych 1 oczkiem łańcuszka
4 okrążenie: w słupku robię podwójnie nawijany słupek, w oczku łańcuszka po dwa podwójnie nawijane słupki, tam gdzie kółeczko ma się łączyć z innym kółeczkiem robię 4 oczka łańcuszka, łapię je szydełkiem, znów robię 4 oczka łańcuszka i zamykam oczkiem ścisłym w słupku, z którego zaczynałam (dlatego na brzegu robótki kółeczka są okrągłe)
nitki chowam od razu, bo gdybym zostawiała je na koniec, to w życiu nie chciało by mi się tego robić:-)
wzór jest dowolnie modyfikowalny, może się rozrastać w każdą stronę, u mnie pewnie skończy cię na wydłużonym sześcioboku.
Już bardzo ładnie wygląda. Podziwiam za cierpliwość również.
OdpowiedzUsuńJuż jest śliczny, lubię gęste wzory:)
OdpowiedzUsuńmarzenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczna:)
OdpowiedzUsuńOj, ja też podziwiam za cierpliwość, jest bardzo ładna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWypada tylko pogratulować niesamowitego samozaparcia:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wytrwałość w codziennym dorabianiu choć jednego kółeczka. Serwetka wychodzi pięknie.
OdpowiedzUsuńPiękna serweta/obrus (?). Może nie będzie trzeba krochmalić?
OdpowiedzUsuńW S P A N I A Ł A!!!
OdpowiedzUsuń