Po kropkowanym przerywniku wracam do myszy.
Przedostatnia balerinka:
i wszystkie dotychczasowe panienki w (prawie) komplecie:
Czas najwyższy kończyć tą pracę i zaczynać następną. Tym bardziej, że na Świątecznym SALu robota wre już od dawna, a ja mam na razie tylko wzór, tkaninę i nici wybrane...
Przeslodkie sa te myszki:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
myszki fajne a co do SALU tez na tym samym etapie jestem
OdpowiedzUsuńCudne myszeczki :)
OdpowiedzUsuń