środa, 29 czerwca 2011

Myszowy SAL: Row of Sugar Plum Mice by June Armstrong cz.1

Nadal mam przeciwne uczucie, że doba coraz bardziej się kurczy i znika kolejny dzień. Zaczęły się wakacje, do urlopu coraz bliżej, mam nadzieję, że wtedy trochę nadgonię rzeczywistość:-)

Wszędzie królują mysz, więc i u mnie też zaczną się pojawiać.
Wprawdzie trochę po terminie, ale jest. Na razie jedna:


różowiutka, roztańczona baletnica. Kolejna jak widzicie, powstaje.

Tkanina: Aida 18, kolor ecru, nic DMC dobierane na oko

7 komentarzy:

  1. Najtrudniej zacząć:) Zobaczysz, że wciągną i Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naoglądałam się tych piękności. Twoje też będą cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam wszystkie Twoje prace. Mam wzór na wachlarz, który wyhaftowałaś, niestety bez legendy kolorów. Czy mogłabyś podać jakie nici są w opisie?

    OdpowiedzUsuń
  4. co do kurczenia się doby, to chyba coś w tym jest, bo ja mam całkowicie podobne odczucia :)
    a myszka słodka, od czasu do czasu lubię takie proste nieskomplikowane motywy, jak tu się nie uśmiechać haftując takie stworzonka ...? :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj ile to już dziewczyn tworzy słodziutkie myszy i każde są różne. Bardzo ładnie się zapowiada

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki:-)
    Arachne, w wachlarzu użyte są kolory: 397 i 1301 na korpus wachlarza podwójna nitka, na "patyczki" pod koronką pojedyncza, na kontury 233, a na koronkę czarna, numery dla muliny Anchor

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna myszka!
    A doba cóż, też mi ktoś ją skrócił ... żyję jakby półgębkiem 12h. zamiast 24;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń