Różne rzeczy już Wam tutaj pokazywałam, ale takich jeszcze nie:-)
Ostatniej soboty spędziłam bardzo miłe kilka godzin u Sylwii z Pracowni Artystycznej.
Sylwia uczyła mnie filowania na mokro.
Jak dla mnie to zupełna nowości, nigdy wcześniej nie próbowałam filcowania, ani na mokro, ani na sucho. Nie wiem czemu zakodowałam sobie, że to strasznie skomplikowane jest... A okazało się zupełnie inaczej i od soboty jestem właścicielka fioletowego własnoręcznie ufilcowanego szalika!
No to po kolei:
najpierw mój przyszły szalik był puchatą stertą różnokolorowej czesanki (w tle mła pracowicie wyskubująca rzeczoną czesankę z motków):
potem pojawił się kwiatowy wzorek:
a potem w dużym skrócie to już woda, mydło, folia bąbelkowa i pudełko po czekoladkach:-)
od czasu do czasu Sylwia pozwalała mi zajrzeć pod folię, żeby sprawdzić czy już:-)
"już" trwało jakieś 3 godziny i tak oto powstało moje pierwsze filcowe dzieło:-)
Zdjęcia autorstwa Sylwii. Wielkie dzięki!:-)
Piękny ten szal! Zazdroszczę i szala i umiejętności filcowania.
OdpowiedzUsuńbardzo piękny efekt :)
OdpowiedzUsuńNieustająco podziwiam!
OdpowiedzUsuńPiękny szal,zazdroszczę szkolenia i nowych umiejętności:)
OdpowiedzUsuńPierwsze filcowe dzieło przepiękne :)) Ale do czego to pudełko po czekoladkach przy filcowaniu? Bo reszta to wiem :))
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
OdpowiedzUsuńAnnasza, pudełko po to, żeby się szybciej filcowało, "powierzchnia pocierania" większa:-)
no wydaje się banalnie proste .... taaaaa jak się patrzy zwłaszcza. Szalik super :)
OdpowiedzUsuńAaaaaaaa cudowny! Jak ja Ci zazdroszczę takich warsztatów... Jak się spotkamy będziesz musiała mi wszystko dokładnie opowiedzieć. :D
OdpowiedzUsuńzazdroszcze warsztatow
OdpowiedzUsuńno i szal jak ta lala
brawo!!
cudowny szal
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaa, super, dzięki za podpowiedź co do pudełka, trzeba by spróbować :))
OdpowiedzUsuńSzalik przepiękny, z chęcią nauczyłabym się tej techniki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWOOW ! Szal jest super. Ja jeszcze nie probowalam filcowania tak dyzuch form, mimo ,ze ogolnie technika jest mi znana. Mam takie pytanie , czy pomimo tak dlugiego filcowania szal nie zrobil sie sztywny?
OdpowiedzUsuńOoooooo jaaaaaaacieeeeee... super jest!!! :)
OdpowiedzUsuńAaaaleee cuuudoooo!!!!! Przepiękny szal!
OdpowiedzUsuń