środa, 25 listopada 2009

Kocie podkładki

Przymierzałam się do nich odkąd zobaczyłam takie cuda u Gazynii.

Trochę to trwało, ale własnie się szyja...

Pocięłam 4 zdobyczne poszewki i kawałek szarego płótna w koty...















poskładałam to do kupy...



pozszywałam....


i docelowo maja wyglądać tak:


będzie 6 małych i jedna większa.

2 komentarze:

  1. Piękne są! Jakie równiutkie :-)
    Czym cięłaś? Nożem czy nożyczkami?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje:-)
    Używam noża tarczowego, bardzo przydatny wynalazek:-)

    OdpowiedzUsuń