piątek, 31 października 2014

Save the stitch by Elizabeth Almond cz.10, 11, 12 i 13

Dwie kolejne części samplera.
Prace przyśpieszyły, a długie jesienne wieczory sprzyjają haftowaniu.
Poza tym, mam już dla niego miejsce na ścianie i chciałabym skończyć go jak najszybciej:-)



9 komentarzy:

  1. Piękny, ma w sobie coś takiego że można na niego patrzeć nie przerwanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coraz bliżej końca! Też nie mogę się doczekać by móc spojrzeć na całość :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. chyle czola :) a ile jeszcze ci zostalo? jakie ma wymiary?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to piękne ! koronkowa praca, brawo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam blackwork! Piękny sampler. Kończ, kończ, ciekawość mnie zżera ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. O, też dostaję napędu pod koniec pracy:)) Super wychodzi!

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie jesień nie sprzyja czarnym barwom, bo jakoś tak ulegam klimatowi tego koloru. Wiem, że jest elegancki, ale jednak w listopadzie wolę barwy. Ciekawa jestem, jak zaprezentuje się w oprawie. Myślałam, że posłuży za serwetę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale wspaniały ten wzór. Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń