Ostatnie koronki szły opornie, co i już wyszukiwałam miejsca, gdzie trzeba było doszyć jakiś drobny fragmencik, ale udało się! :-)
Jeszcze bez ramki i oprawy (idealnie będzie pasowało passe partout z którego z papierów z Moligami), dopiero co wyprany i wyprasowany, efekt końcowy wygląda tak:

Haft na Aidzie 18, kolor ecru, kontury wyszyte dwoma nitkami muliny, detale i koronki pojedynczą.

Pozmieniałam kilka detali we wzorze, miedzy innymi zrezygnowałam ze sporek ilości wypełnień. W oryginale kwiaty i te malutkie jednokratkowe kwadraciki są wypełnione pojedynczą nitka. Na większej kanwie, 14 czy 16 wyglądałoby to dobrze, na 18 wydawało się za grube.

Wzór do najłatwiejszych nie należy, ale średniozaawansowana hafciarka poradzi sobie bez większych problemów.

Siedzę teraz i patrzę na niego i nieskromnie powiem, że to chyba najładniejsza z moich dotychczasowych prac:-)