Hmm, o ile moje robótkowe życie byłoby prostsze, gdybym umiała wyszywać tylko jedną pracę jednocześnie... Zaczynam wzorek, kończę, piorę, prasuję i dopiero zaczynam następny...
Ale nie umiem:-) W efekcie mm całe pudło zaczętych robótek, które muszą swoje odleżeć, kiedy znów stają się "nowe", wyciągam je i kończę (no, przeważnie;-) )
A cały ten wstęp po to, żeby usprawiedliwić kolejną rozpoczętą robótkę:-)
Jakiś czas temu
Milka podesłała mi linka do zdjęć pięknych monochromatycznych haftów.
Były to hafty
Mon Ami Pierre.
Czy muszę dodawać, że jeden zaczęłam?
9 kwadratów, każdy inny:

uwielbiam takie samplery:

Tkanina: jak zwykle Aida 18, kolor ecru, mulina DMC kolor 3802
i na koniec prywata do dziewczyn, które do mnie ostatnio pisały - odgruzowuję maila, odpiszę w ciągu weekendu :-)