Też macie wrażenie, że ostatnio doba się strasznie skurczyła?
Wracam z pracy, walczę z moim ogrodem i trawą, która rośnie w tempie wyścigowym i na robótki zostaje strasznie mało czasu...
Ale coś tak robię...
Wyciągnęłam maszynę i odkopałam Kolorowe Kryształy. Zaległości mam straszne, maj już się prawie skończył, a ja dopiero lutowy kryształ uszyłam.
Wygląda tak:
Zrezygnowałam z jednakowych kolorów dla wszystkich kryształów. U mnie każdy będzie w innej tonacji kolorystycznej.
Styczeń i luty razem wyglądają tak:
I trzymajcie kciuki, żeby następny miesiąc pojawił się wcześniej, bo w kolejce czekają motyle i Dear Jane....
ja to się chyba zacznę od snu odzwyczajać...;-)
niebieski kryształek podoba mi się okrutnie! Czerwony wygląda jak nie swój brat. Doskonały pomysł z różnorodnością kolorystyczną!
OdpowiedzUsuńpiękne są! i bardzo pracochłonne, jak mi się zdaje, niemniej oby następny uszył Ci się szybciej, bo jestem go bardzo ciekawa, już nie mówiąc o efekcie końcowym!
OdpowiedzUsuńo tak doba zdecydowanie jest za krótka. czas płynie i szkoda mi każdej minutki. Piękne prace. Czekam i trzymam kciuki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też od urlopu mam wrażenie,że tylko pracuję .Ale trzeba odrobić to co się wydało ;)
OdpowiedzUsuńciekawy ten kryształ choć nie mam pojęcia co to jest ;)
Ehh żeby mnie tak maszyna chciała słuchać... :)
OdpowiedzUsuńA ogrodu pilnuj, żeby Ci się roślinki "same" nie poprzesadzały :P
wouw !!! Great blog
OdpowiedzUsuńHola querida,
OdpowiedzUsuńHace mucho que no paso por aquí, y como ya me encuentro algo mejor de la tendinitis he pasado para ver lo que andas haciendo, y he visto muchas cositas bonitas,enhorabuena por tus labores....me encantan....
Besos,
Lany