... a właściwie pieca:-)
Co można zrobić z kawałka szkła?
Można na przykład paterę do ciasta.
Bierzemy kawałek szklanej tafli, przycinamy, na wierzchu układamy maleńkie kawałki szkła:
robota w sam raz dla Kopciuszka...;-)
teraz to wszystko trzeba ułożyć na posypanej kaolinem formie, zapakować do pieca...
i gotowe:-)
potem to już tylko trzeba się zaopatrzyć w odpowiednią ilość ciasta, które znika w tempie straszliwym, żeby zdążyć choć kilka zdjęć pstryknąć :-)
Rewelacyjny pomysł, bardzo mi się podoba Twój "szklany wyrób".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iwona
Ale jesteś pomysłowa! Pięknie wyszło! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZnakomicie wygląda to dzieło, a jeszcze smakowiciej truskaweczki:)
OdpowiedzUsuńniby takie proste, ale chyba nie całkiem. W każdym razie pomysł super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplusio
Ale boskie ciacho!!!!Fajna podstawka!!!!
OdpowiedzUsuńNo, świetny pomysł, tylko ja nie umiem ciać szkła. A plackiem mi narobiłaś apetytu. ;-)
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy doszedł mój list do Ciebie? Poleconym wysłałam.
rewelacyjna sprawa, ale jak dla mnie to już wyższa szkoła jazdy jest :D
OdpowiedzUsuńprzepis na ciacho można?:D
Niesamowite... To już jest wysoki stopień zaawansowania...
OdpowiedzUsuńCzarna magia! Najpiękniejsza z możliwych podstawek na takie apetyczne ciasto:)
OdpowiedzUsuńTalerz to prawdziwe cudo... Na temat ciasta się nie wypowiem, apetytu mi narobiłaś, a ja nie mogę jeść truskawek...
OdpowiedzUsuńSzklarstwo artystyczne to fajne zajęcie i bardzo oryginalne. Zazdroszczę możliwości takich prób, nawet we Wrocławiu nie za bardzo mam warunki, by brać udział w takich zajęciach.
OdpowiedzUsuńDzięki:-)
OdpowiedzUsuńKajka, doszło, doszło:-) wielkie dzięki! posłałam maila:-)
Yenulka, ciasto najprostsze z możliwych: biszkopt przełożony serkiem homo z cukrem i obłożony truskawkami
Orin, ale nawet jednej małej? może nie ma co na zapas panikować...
Yadis, wy tam we Wrocławiu macie świetny wydział szkła na ASP, wszystkie moje koleżanki-szklanki, od których się uczę, kończyły go
Bardzo pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńA ja tak z innej beczki: mam w planach wyszycie obrazka z serii Somebunny to love. Twoje obrazki są przecudne:) Wyszywasz je na białej czy różowej kanwie? Bo nie mogę zdecydować się na kolor:D
Ło Matko Bosko, to naprawdę robota dla Kopciuszka! Szok! Ale efekt jest czaderski, extra!!!!
OdpowiedzUsuń