niedziela, 18 stycznia 2015

HAE - The Gatekeeper - Sheila Wolk by Michelle Sayetta cz 3

Koguty skończone, czekają na obfocenie, blackwork już też na ukończeniu, ale piwerszy wpis w nowym roku będzie inny.
Pierwszy wpis będzie prawie archeologiczny. Mianowice odkopałam HAEda.
Pewnie niewiele osób pamięta w ogóle, że taki haft ma zaczęty. Ale mam... Rozpoczęty z wielkim entuzjazmem szybko wylądował w szufladzie. wracałam do niego co jakiś czas, pojawiały się nawe krzyżyki, ale szału nie było,  znów lądował w szufladzie.
Przejrzałam bloga, żeby sprawdzić jak relacjonowałam postępy z jego powstawania i znalazłam tylko dwie notki, ostatnia z marca 2012
Haft wyglądał wtedy tak:



Od prawie miesiąca haft powrócił jednak do łask. Właśnie zaczęłam 7 stronę. Do końca jeszcze potwornie daleko, cały haft ma ich 30 .


I tak to wygląda na dzień dzisiejszy. Następne okazanie po dwóch kolejnych kartkach, mam nadzieję, że wcześniej niż za dwa lata;-)

6 komentarzy:

  1. Będę mocno kibicowała przy jego powstawaniu :) Czekam na kolejne relacje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiła mnie ta wielka praca. Będę tu zaglądać i śledzić postępy. Ciekawy wzór.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale zapowiada się imponująco! Kibicuję końca!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Moszes go pokazac kiedy zechcesz :) Najwazniejsze haftowanie :) Nie odpuszczaj!! Przepraszam, ze nie znam wzoru, albo go dobrze nie podejrzalam, ale nie odpuszcaj !!! Po tym, co widze, bedzie cosik pieknego!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten haft mi się tak bardzo podoba, cały czas kibicuję:)

    OdpowiedzUsuń